Szanowni Mieszkańcy Kostrzyna nad Odrą,
prezes zarządu Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej pan Jerzy Owsiak, na swoim oficjalnym profilu w serwisie Facebook, ogłosił rozstanie festiwalu Pol’and’Rock z Kostrzynem nad Odrą na kilka lat. Trudno jednak nie odebrać tego wpisu jako swoistego pożegnania, nie ma bowiem pewności decyzji o powrocie i nie wiadomo, czy teren festiwalu objęty przygotowywanym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, będzie mógł „czekać”.
Pozwalam sobie odnieść się do tego wpisu nie z powodu tego, co jest w nim napisane, ale co w nim napisane nie jest. Trudno się bowiem zgodzić na to, by po 16 latach wspólnej, niełatwej pracy nad organizacją największego festiwalu w tej części Europy, w jej podsumowaniu zabrakło słowa „dziękuję”.
Proszę więc to podziękowanie przyjąć ode mnie, człowieka, który z racji sprawowanej funkcji podpisywał decyzje o zezwoleniu na przeprowadzenie imprez masowych w ramach festiwalu w Kostrzynie nad Odrą.
Dziękuję Państwu, Mieszkańcom Miasta, za Waszą gościnność, otwartość, tolerancję i cierpliwość w znoszeniu różnego rodzaju uciążliwości, niemożliwych do uniknięcia przy tak dużym przedsięwzięciu.
Dziękuję tym, którzy w czasie kostrzyńskich festiwali pracowali lub pełnili służbę (w przygotowaniu i bezpiecznym przeprowadzeniu festiwalu brało udział kilkanaście służb, inspekcji – ok. 2 000 osób, nie licząc wolontariuszy Pokojowego Patrolu), którzy przez 16 lat poświęcali miesiąc lipiec, dla tak wielu Polaków będący czasem wakacyjnych urlopów i wypoczynku, na pracę na rzecz festiwalu. Dziękuję moim współpracownikom, niewielkiemu zespołowi ludzi, którzy przyjęli na siebie ogromną odpowiedzialność za przygotowanie wspomnianej decyzji w zgodzie z ciągle zmieniającym się prawem oraz za przygotowanie niedużego przecież miasta na przyjęcie setek tysięcy ludzi.
Dziękuję też tym z Państwa, którzy - mając do tego, co zrozumiałe, prawo – nie lubili festiwalu, bo zapewne Wam było w tym czasie szczególnie trudno. Dziękuję kolejnym wojewodom, dyrektorom Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, ich współpracownikom. Dziękuję Wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób brali udział w festiwalu.
Dziękuję wreszcie naszym Gościom, „woodstockowym” uczestnikom festiwalu (przez 16 lat było ich zapewne kilka milionów), którzy przyjmowali naszą gościnność, przyjeżdżali na festiwal z całego świata, stwarzali klimat dzięki któremu ten festiwal był wydarzeniem wyjątkowym.
Dziękuję Jurkowi Owsiakowi za wspaniałą przygodę z festiwalem, gigantycznym, niekomercyjnym, unikatowym społecznie wydarzeniem, które – o czym nie możemy zapomnieć – było najpiękniejszym podziękowaniem za obywatelskie dzieło Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dziękuję za to, że dzięki festiwalowi miasto Kostrzyn nad Odrą przestało być tylko punktem na mapie Polski, a stało się stolicą letnich festiwali w Polsce.
Odnośnie wypowiedzi Jurka Owsiaka - prawdą jest, że rozmawialiśmy w marcu br., w środku pandemii, w czasie, w którym codziennie, z powodu COVID-19, umierało w naszym kraju kilkaset osób. W tych okolicznościach rozmawianie o radosnym festiwalu wydawało się co najmniej niestosowne, pomijając to, że w warunkach zakazu przeprowadzania imprez masowych z powodu epidemii, której przebiegu nikt nie był wówczas (i nadal nie jest) w stanie przewidzieć – planowanie takich imprez było, delikatnie mówiąc, przedwczesne.
Status imprezy o podwyższonym ryzyku nadaje imprezie masowej policja w swojej opinii – życzę Jurkowi powodzenia w znalezieniu burmistrza (wójta, prezydenta), który otrzymując taką opinię wyda zezwolenie na przeprowadzenie imprezy masowej (zwłaszcza w dotychczasowej formule, przy tak wielkim festiwalu) – bez podwyższonego ryzyka, czyli wbrew zaleceniom policji. Warto dodać, że za wydaniem opinii o nadaniu imprezie statusu wydarzenia o podwyższonym ryzyku, idą nie tylko skutki finansowe, a też obowiązek kontroli organizatora przez specjalnie powołany Zespół Kontrolny do sprawdzenia tego, czy organizator przestrzega wszystkich zleceń i zasad bezpieczeństwa wpisanych w zezwolenie.
W czasie marcowego spotkania lojalnie uprzedziliśmy o tym, że przeprowadzenie festiwali w następnych 2 latach będzie utrudnione przebudową mostu na rzece Warcie oraz modernizacją ulicy Warnickiej i że trzeba będzie szukać rozwiązań w rodzaju budowy parkingów przed mostem… i to wszystko. Pokazaliśmy to jako pewien problem, który będzie do rozwiązania i który trzeba już dziś, przygotowując wydarzenie, brać pod uwagę. Nie traktowaliśmy tego jednak jako czegoś, co uniemożliwia organizację festiwalu. Na przestrzeni wielu lat współpracy nieraz mierzyliśmy się z wieloma trudnościami i zawsze wspólnie udawało się znaleźć rozwiązanie. Problem z małą prywatną działką dzierżawioną przez organizatora, zwłaszcza w kontekście ok. 400 ha terenu wykorzystywanego przez festiwal – moim zdaniem nigdy problemem nie był, natomiast próby sprzedaży produktów gastronomicznych i innych na obrzeżach festiwalu, będą podejmowane w każdym miejscu jego organizacji.
Szanowni Państwo,
Festiwal „Przystanek Woodstock” i „Pol’and’Rock” w Kostrzynie nad Odrą przeszedł do historii naszego miasta i oczywiście historii festiwalu, bowiem nie da się go powtórzyć dokładnie w takiej formie i z taką atmosferą w innym miejscu. Minione kilkanaście miesięcy diametralnie zmieniło wiele sfer naszego życia, w tym także to, jak wyglądać będą letnie festiwale. Dotyczy to również festiwalu Pol’and’Rock, który zmienia miejsce, musi się ogrodzić, wprowadza odpłatność, ogranicza ilość przybyłych osób, otwiera się tylko dla zaszczepionych i wprowadza szereg restrykcji związanych z bezpieczeństwem. Stanie się w tym podobny do wielu komercyjnych wydarzeń z trudem organizowanych w tym roku w Polsce. Nie ulega wątpliwości, że choć nie zmienia się organizator, to jednak będzie to zupełnie inne spotkanie, niż wielkie, otwarte, masowe wydarzenie, które wspólnie przeżywaliśmy w Kostrzynie nad Odrą. Na pewno jest to dla organizatora ogromne wyzwanie. Życzę w imieniu swoim i całego miasta Kostrzyn nad Odrą powodzenia w realizowaniu festiwalu w nowej formule.
Pozostajemy także z głębokim, serdecznym szacunkiem do dzieła Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, oczywiście będziemy dalej brać w tym dziele udział, bo też chcemy mieć wpływ na poprawę warunków leczenia w polskich szpitalach.
Życzymy Jurkowi Owsiakowi i jego Orkiestrze dalszych sukcesów w działalności statutowej fundacji i w organizowaniu kolejnych festiwali.
Kostrzyn nad Odrą pozostaje miastem otwartym dla gości, turystów i zrobimy wszystko, aby nasza oferta wydarzeń kulturalnych, sportowych, rekreacyjnych czy edukacyjnych, także w wymiarze międzynarodowym – była na tyle interesująca, by w jak największym stopniu rekompensować brak festiwalu Pol’and’Rock – oczywiście po pandemii.
Jeśli jednak kiedyś Pol’and’Rock będzie chciał wrócić do zawsze przyjaznego Kostrzyna nad Odrą z przesłaniem - stop przemocy, stop narkotykom, miłość, przyjaźń, muzyka - to dobrze, ale ostatecznie zadecydują o tym Państwo – mieszkańcy miasta Kostrzyna nad Odrą!
Z samorządowym pozdrowieniem
Burmistrz Miasta Kostrzyn nad Odrą dr Andrzej Kunt